Jeśli polskie kino akcji, to tylko klasyka

igorovsyannykov / Pixabay

Czy pamiętasz kino akcji z początku lat 90 tych? Jeśli tak, to takie tytuły jak „Psy” czy „Reich” na pewno narzuciły pewien trend, którego jednak nie potrafiliśmy w naszych kinach podtrzymać. Brakuje ambitnych filmów, gdzie charakter aktora dokładnie odzwierciedlał się z rolą jaką kreował, czy postacią jaką grał, podobnie zresztą ma się to w przypadku innego gatunku jakim jest komedia. Wszystko w dzisiejszych czasach kręci się pod jedno kopyto, choć dobre opinie zbiera film „Sęp” gdzie ciekawie zaprezentował się Michał Żebrowski.

Oczywiście w dalszym ciągu brakuje nam typowe, ambitnego kina akcji, a nie wzorowania się na zagranicznym, w którym zupełnie się nie odnajdujemy. W naszych polskich kinach, jeśli już leci jakiś rodzimy tytuł to najczęściej jest to komedia romantyczna, gdzie powielane zachowanie tych samych aktorów słusznie spotyka się z uzasadnioną krytyką. W końcu bądź co bądź potencjalny widz oczekuje czegoś więcej, i wcale się temu nie należy dziwić, nie mamy ochoty odwiedzać kina, gdy w żaden sposób nas jego potencjał nie zaspokaja.