Nowy kot w domu

KatinkavomWolfenmond / Pixabay

Decyzja o przygarnięciu pod swój dach nowego, czworonożnego członka rodziny powinna być dokładnie przemyślana oraz omówiona ze wszystkimi w naszej rodzinie. Czy aby na pewno jesteśmy gotowi, aby zamieszkał z nami kot? Jeśli tak, to czy zależy nam na jakiejś konkretnej rasie (chodzi tu zarówno o wygląd jak i o charakter), marzy nam się kot wystawowy, czy po prostu chcemy przygarnąć tak zwanego „dachowca”.

Powiększenie rodziny o czworonoga

Od tego właśnie zależy, czy kota kupimy czy też może adoptujemy. Opcja pierwsza zależy przede wszystkim od zasobności naszego portfela, gdyż rasowe koty potrafią kosztować wiele tysięcy złotych. Kupując jednak w legalnej, zarejestrowanej hodowli, mamy pewność, że zwierzę będzie miało oficjalną dokumentację rodowodową, poznamy także dokumenty jego rodziców. Musimy zawsze pamiętać, że koty nieposiadające rodowodu nie są formalnie uznawane za rasowe, mimo że ich wygląd jest zgodny z wzorcem. Według polskiego prawa sprzedaż zwierząt poza miejscem chowu i hodowli jest zabroniona. Uważnie więc sprawdźmy legalność hodowli, do której się udamy.
To tyle, jeśli chodzi o kupno kota. Inną możliwością jest adopcja tych zwierząt, z różnych źródeł. Gdzie adoptować kota , aby mieć pewność, że jest zdrowy ? Najłatwiej wybrać się do schroniska dla bezdomnych zwierząt, które z pewnością znajduje się w każdym większym (choć nie tylko) mieście. Tamtejsze zwierzęta są stale pod kontrolą weterynarza, mają wszystkie niezbędne szczepienia, są odrobaczone oraz wysterylizowane lub wykastrowane. Oczywiście można się domyślać, że wiele z nich wcześniej chorowało bądź też uległo mniej lub bardziej groźnym wypadkom. Jednakże koty w schroniskach, które przeznaczone są do adopcji, są już w pełni zdrowe.
Inaczej może mieć się sprawa ze zwierzętami w tak zwanych „domach tymczasowych”, prowadzonych przez osoby prywatne lub też przez fundacje. Często można tam zaadoptować kota, który wymagać będzie dalszego leczenia i sporej opieki. Tego typu zwierzęta zaadoptować może tylko ktoś, kto zna się chociaż trochę na opiece nad chorymi czworonogami. Ale oczywiście w domach tymczasowych są nie tylko koci rekonwalescenci. Z pewnością adoptować można stamtąd zdrowego, sympatycznego kociaka!